Tak, to już dzisiaj! Co roku, pierwszego dnia kwietnia obchodzimy tak zwane PRIMA APRILIS. Większość z Was pewnie zapomniała, że to dzisiaj, dlatego postanowiłam wszystkim zapominalskim – przypomnieć.
Każdy wie, że pierwszego kwietnia może czekać na nas jakiś dowcip, niekoniecznie mądry, jednak warto pamiętać, żeby zachować dystans i wszystkie żarty przyjmować z uśmiechem. W dzień prima aprilisowy bezkarnie można robić domownikom, znajomym, przyjaciołom różne ciekawe i śmieszne psikusy.
Skąd się wziął pomysł na ten dzień?
Do dzisiaj historia ustalenia 1 kwietnia jako dnia figlarzy nie jest znana. W Polsce obyczaj ten miał początek w XVI wieku, a przybył do naszego kraju z Europy Zachodniej. Prima aprilis obchodzimy do dnia dzisiejszego, dzięki czemu możemy żartować, dowcipkować i celowo wprowadzać innych w błąd. A to wszystko po to, żeby spędzić ten dzień z uśmiechem i radością.
Obecnie mało kto pamięta o figlach w dniu 1 kwietnia. Pęd życia sprawia, że zapominamy i nie przywiązujemy już do niego tak wielkiej wagi, niestety… Każdemu z nas przydałoby się zapomnieć na chwilę o kłopotach, problemach i rozterkach. Warto zaryzykować i nawet największemu ponurakowi zrobić psikusa, chociażby po to, aby zobaczyć uśmiech na jego twarzy.
Ślub w Prima Aprilis?
Były przypadki ślubów 1 kwietnia. Choć przesądy ślubne przestrzegają przed zawieraniem związku małżeńskiego właśnie w ten dzień, wiele par zdecydowało się i żyją szczęśliwie. Ta data może wydawać się absurdalna i wielu może pomyśleć, że to zwyczajny żart ze strony pary młodej. Znam parę, która postanowiła wziąć ślub cywilny właśnie w prima aprilis. Jakież było ich zdziwienie, kiedy na 5 minut przed rozpoczęciem ceremonii z zaproszonych kilkudziesięciu osób, pojawiło się zaledwie kilkanaście i to z najbliżej rodziny. Wyciągając wnioski z powyższej historii, można by stwierdzić, że jeżeli marzysz o kameralnym ślubie wśród najbliższych na datę ślubu wybierz 1 kwietnia! Jest szansa, że i Twoi goście potraktują zaproszenie jak prima aprilisowy kawał.
Podsumowując, to dziś jest ten dzień, kiedy możecie żartować z siebie nawzajem, robić sobie psikusy i to zupełnie bezkarnie! W dzień pierwszego kwietnia nikt nie ma prawa się obrażać za wyrządzone figle. Oczywiście pamiętajcie o zachowaniu umiaru w płataniu figli, tak aby nikt nie poczuł się urażony czy skrzywdzony. Wszak śmiech to zdrowie, jednak zachowajcie wytyczone granice.
Hasło na dziś: Prima aprilis uważaj, bo się pomylisz!
Źródło fot. www.pixabay.com
Co myślisz? Napisz.