Wielu młodych boryka się z problemem odnośnie tego, kogo zaprosić, a kogo pominąć w zapraszaniu na wesele. Jest to ciężkie wyzwanie, gdyż w niektórych przypadkach pewne osoby będą czuć się urażone, jeśli nie zostaną poproszone o przybycie. Kogo koniecznie musimy zaprosić, a komu z powodzeniem możemy odmówić przyjścia? Na te pytanie postaramy się odpowiedzieć na łamach niniejszego artykułu.
Pierwszą kwestie, którą warto poruszyć, jest ta dotycząca ilości gości na ślubie i na weselu. Chodzi o to, że nie musimy wszystkich osób, które były w kościele zapraszać na przyjęcie weselne. Choć ten zwyczaj nie jest tak bardzo często wykorzystywany w Polsce, to jednak pary coraz śmielej z niego korzystają. Jest to popularne w przypadku tych osób, które uroczystość weselną zaplanowały w nieco skromniejszy sposób, najczęściej w restauracji, chcąc tym samym zaoszczędzić. Niektórzy po prostu też nie lubią hucznych przyjęć. W takim przypadku można zaprosić więcej osób do kościoła, np. jeśli chcemy, by na naszej uroczystości ślubnej byli sąsiedzi, dalsi przyjaciele, znajomi, z kolei na przyjęcie zaprosić jedynie tych, którzy są nam najbliżsi.
Kolejna kwestia odnośnie ilości osób dotyczy tego, czy zapraszając rodziców prosimy również i dzieci. W niektórych przypadkach zdarza się tak, że gdyby para młoda chciała zaprosić wszystkich gości, łącznie z dziećmi, to liczba dzieci wyniosłaby 1/3 wszystkich gości. Tak jest przede wszystkich wtedy, gdy para młoda, nowożeńcy decydując się na ślub przekraczają już 30-stkę. W takim przypadku młodzi muszą podejść do tej kwestii zarówno pod kątem finansowym, jak i też osobistym. Wiadomo, że za dzieci również trzeba zapłacić, a często te pieniądze niestety są marnowane, gdyż dzieci nie dojadają, rzadko siedzą przy stołach, psocą, rozrabiają, itd. W tym przypadku, jeżeli para młoda zdecyduje się zapraszać rodziców wraz z dziećmi, warto być konsekwentnym i tak postąpić w przypadku wszystkich gości.
Jedną z kwestii dotyczących gości jest problem, który wynika z faktu, że wielu rodziców młodych również chce zaprosić własnych gości. W tym przypadku młodym powinno dać się jednak wolną rękę, gdyż nie zawsze towarzystwo, które zaproszą rodzice będzie im odpowiadać. Dlatego ważne jest to, aby te kwestie odpowiednio wcześnie ustalić, z naciskiem, iż to młodzi mają ostatnie zdanie.
Inna kwestia dotyczy nastolatków. Jest to trudy wiek, jeśli chodzi o proszenie osób na wesele. Spowodowane jest to tym, że nastolatkowie raczej do dzieci zaliczać się już nie chcą, a w wielu przypadkach pragną czuć się docenieni poprzez otrzymanie zaproszenia z osobą towarzyszącą. Warto jednak w tej kwestii trzymać się pewnej zasady, która mówi o tym, że osoby, które nie ukończyły jeszcze 18 roku życia należy zapraszać z osobna. Natomiast po ukończeniu tego wieku można prosić już z osobą towarzyszącą.
Fot. Pinterest.
Co myślisz? Napisz.