Od kilkudziesięciu lat na ślubie i weselu spotykamy się z dekoracjami wykonanymi z żywych kwiatów. Kompozycje takie wykonywane są na różne możliwe sposoby, cieszą się przy tym ogromnym powodzeniem, ponieważ wyglądają świeżo, elegancko i pięknie. W tak zwaną „krew” wszedł nam również zwyczaj obdarowywania nowożeńców bukietami kwiatów. Obecnie młodzi dokładają wszelkich starań, aby tradycję tę zmienić i zamiast tradycyjnego bukietu, proszą o zupełnie inny podarek. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest prosta. Wydając pieniądze na bukiet, który i tak za trzy dni młoda para wyrzuci, można kupić zupełnie inny prezent, który młodzi lepiej spożytkują.
Dodatków do życzeń dla nowożeńców jest wiele. To o jaki prezent młodzi poproszą swoich gości zależy od ich upodobań. Jednak nie należy zapominać o tym, aby upominek, będący alternatywą kwiatów, nie był kłopotliwy dla gości w organizacji czy zakupie, oraz aby jego koszt był zbliżony do wartości przeciętnego bukietu z kwiatów.
Jak zasugerować zaproszonym co najchętniej chcielibyśmy dostać? Wiele par ma z tym tematem kłopot. Jednak są dwa wyjścia z tej sytuacji. Pierwszym, jest oznajmienie swoich preferencji ustnie, podczas wręczania zaproszeń. Natomiast drugim sposobem na przekazanie tejże informacji jest dołączenie do zaproszenia wizytówki z wierszykiem, który w zabawny i nienachalny sposób opisuje nasze życzenie co do upominku.
Jaki drobiazg wybrać? – to pytanie pada bardzo często, ponieważ młodzi nie wiedzą do końca, co chcieliby otrzymać. Podpowiadając niezdecydowanym, mogę spokojnie napisać, że obecnie najczęściej można się spotkać z prośbą o wino, książkę lub kupon totolotka.
Są też tacy, którzy chcą wykorzystać hojność darczyńców i postanawiają pomóc innym. W takim wypadku najczęściej spotkać się można z prośbą o karmy czy koce dla zwierzaków ze schroniska lub o zabawki, przybory szkolne i słodkości dla dzieci z domu dziecka, których radość okazuje się najcenniejszym prezentem dla młodej pary.
Źródło fot. www.pixabay.com
Co myślisz? Napisz.